Witam Cię na moim blogu i cieszę się, że mam z kim dzielić się kawałkiem swojego świata. Każda wizyta i komentarz dodaje mi wiary , że moje blogowanie tu ma sens. Jest też dla mnie okazją do poznania innych światów...innych blogów. Dziękuję za każde spotkanie i pozostawione tu słowo:)

poniedziałek, 28 lutego 2011

Kwieciście

Witam!

Dziś pokażę biżuterię, którą robiłam w zeszłym roku i zapomniałam pokazać. 
Tematem są materiałowe kwiaty.



 



Ten naszyjnik zrobiłam sobie do popielatej sukienki na wesele kolegi. Kolia została wykonana z kwarców truskawkowych, labradorytów, pereł i  srebra.



Broszkę miałam przypięta do popielatego płaszczyka:)


***

 
Naszyjnik wykonany ze szkła i srebra.


***

 
Naszyjnik wykonany całkowicie ze sztucznych materiałów. 


Na obejrzenie innych aranżacji kwiatowych, zapraszam Tu..tam nawet mnie zobaczycie w akcji:)

 ..a-ha..mam ochotę zrobić candy , ale nie mogę się zdecydować czy przydasiowo?.. czy wnętrzarsko?..czy biżuteryjnie? Może Wy mi pomożecie.

Duże buziole.!

niedziela, 27 lutego 2011

Lala...lalalalalaaaa.. -muzycznie i craftowo

Witam serdecznie w słoneczną niedzielkę.:)!

Gdy w zeszły poniedziałek obudziłam się z tangiem -Gotan Project , miałam już pomysł na dzisiejsze didżejowanie;), ale wczoraj zrobiłam manekinka..i postanowiłam muzę dopasować do niego.
Podobierałam  spośród ulubionych  melodie, które kojarzą mi się z tą lalą. Taki trochę muzyczny Vintage.


Manekinka wykonałam z pompona/chwosta do zasłon, 3 drewnianych koralików, kawałka drutu, gałki/uchwytu do mebli, szaszłykowego patyczka i różowej tasiemki.

Oto moja muzyka w tym klimacie: Waldeck-Memories




.. De Phazz-Cut The Jazz



..i J.Viewz-Smooth Criminal



Wiecie, że wczoraj zaczął się karnawał w Wenecji?..
Nawiązując do tego karnawału pokażę Wam maseczkę, którą znalazłam na Wyspie , ozdobiłam i zrobiłam z niej broszkę.:)


Muza w tym klimacie:
Charles Aznavour-Venecia sin ti



Przy okazji zrobiłam jeszcze dwie inne broszki.


Jeszcze przedstawię Wam moją ulubioną piosenkę Charesa. Tyle w niej słońca..Gdy ją słyszę, tryskam radością. Budzi się we mnie jakaś dziwna tęsknota za Francją z lat 50-70..Czy za miejscem i czasem w którym się nigdy nie było i nie zyło można czasem tęsknić? Ja tak miewam..



Kiedyś wgrałam tą piosenkę na telefon. Jak ktoś dzwonił, przeciągałam odbieranie maksymalnie,żeby jak najdłużej słyszeć tę melodię.hehehe

Na koniec pochwalę się naleśniczkami , które mężu zrobił dziś  na śniadanko.


Tym słodkim akcentem pożegnam się i jak zwykle wyrażę moją wdzięczność za odwiedziny i ciepłe słowa.:)
Pozdrawiam!

piątek, 25 lutego 2011

Gdyby nie Wyspa..

Witam serdecznie w przedsionku weekendu:)

Gdyby nie Wyspa , pewnie nigdy nie spróbowałabym filcowania.
W prawdzie baaardzo daleko mi do mistrzostwa, ale fajnie się bawiłam.
Oto moje pierwsze filcowe "dziecko".
Kwiat-broszka.



Robiłam go 3 godziny.Jak człowiek nie zna się , to urobi się po pachy.Nie wiedziałam ,że należy robić na gąbce.Robiłam na gazecie:)
..aaale mimo wszystko jestem zadowolniona;)


Pytacie-"co z tym wspólnego ma Wyspa?"
Na wyspie znalazłam takie 2 wełniane ptacury.
Hehehe ..ucieszyłam się wtedy..nawet nie wiecie jak bardzo..

  
Na kwiat poszła zaledwie połowa ptaszeczka..


Ten , którego oglądacie jeszcze "żyje"..ma taki śmieszny dziobal, że nie miałam sumienia go rozszarpać:)
Czyż ta minka nie jest słodka?

Dziękuję Wam za odwiedziny i miłe komentarze.
Wszystko to mnie bardzo cieszy.
Pozdrawiam i życzę słonecznego oraz przyjemnego końca tygodnia:)

czwartek, 24 lutego 2011

Odnalezione Eldorado :)

Witam!


Tak jak  obiecałam, chwalę się wyłowionymi skarbami z "Wyspy".
We wtorek spędziłam tam 3 godziny.:) ..Tak , nadaję się na odwyk:).. Po powrocie rzuciłam się w wir pracy, by ponadrabiać zaległości. Rzeczy leżały w siatce do wczorajszego poranka. Bardzo śpieszyłam się , więc na prędkości zrobiłam foty..nawet nie myłam i nie czyściłam tych przedmiotów..tak jak kupiłam tak obfociłam.

 Na początek pokażę 4 rzeczy do wyboru dla Inspirki.

 
 wymiary: średnica 16cm                                                       wymiary: wys-11cm, szer-16 z uchwytem

Szklany świecznik o niezwykłym kształcie. Do niego pasuje najzwyklejsza świeczka. Dopiero w domu zauważyłam, że ma małą płytką ryskę w środku. Nie wiem czy to fabryczna ryska czy płytkie pęknięcie.Szkło jest bardzo grube, a ryska jest jak cieniutki włosek, nie przechodzi przez całe szkło.

Szklana lampa Alladyna :) na zdjęciu jeszcze ma ślad po taśmie klejącej. Ktoś z wyspiarskich klientów nie dopatrzył się ,że lampa jest przeźroczysta i nie ma potrzeby odklejać taśmy, ale nieeee..musiał odkleić i zajrzeć do środka. Potem odstawił ,a ja rzuciłam się na nią;) Już usunęłam ślady taśmy. Zamiast knota ma kawałek sznurówki.




 

wymiary: wys-8cm, średnica od góry-9cm.                       wymiary: 16/17 z trąbą                                                        
Ceramiczna doniczka z podstawką.
Uroczy szmaciany słonik. Uszy szeleszczą. Ewidentnie jest przeznaczony dla bejbików:) , ale mnie niesamowicie urzekł. Jest słodziaskowy.
   

Upolowałam jeszcze komplet doniczek dla Szwagierki.




 Dla przyjaciółki 2 bordowe kubeczki jeszcze ze szwedzkimi metkami , a dla córki koleżanki kolorowe karteczki.


 

Teraz pokażę , co upolowałam dla siebie:)


 

 Śliczne nożyczki do papieru. Super tną.  Ikeowskie obrazki dwuwarstwowe. Wzięłam , ponieważ pierwsza kolorowa warstwa jest z bardzo ciekawego papieru..coś jak bibułka. Przyda się może , jak w końcu zacznę próbować swoich sił w scrapowaniu:)

 

Ceramiczny flakonik . Bardzo lubię tego rodzaju ceramikę/porcelanę. W tym gatunku  jest angielska porcelana.Ja zawsze ją nazywam "tłustą porcelaną"albo "głęboką porcelaną". Delikatna warstwa porcelitu daje  wrażenie głębi.Z tej samej ceramiki różowa doniczka/flakonik.


 

Dwa małe talerzyki niby do powieszenia, ale ja lubię przedmioty użytkowe i dla tego będą służyły jako talerzyki.


 


 Słoiczki z czosnkowymi nakrętkami. Porcelanowa figurka dziewczynki. Wzięłam ją do zrobienia dzwoneczka , ale dopiero w domu zorientowałam się ,że to solniczka:) Soli się główką. Doniczki w tle też są z Wyspy.


 

 Duży album na zdjęcia..funkiel-nówka nieśmigana:)


 

 Naszyjnik z porcelanowym środkiem. Wzięłam go do przeróbki:) Przyda się:)

 Nie tak dawno koleżanki na blogach bawiły się w pokazywanie lodówki..a'propos:


Jeszcze znalazłam dla mojego 12-letniego syna karty YU-GI-OH! orginałaki.:) Chyba z pół godziny kopałam za nimi między zabawkami.

Generalnie nie przywiązuję się do przedmiotów. Dwa razy w życiu byłam "na dnie"..nie miałam nic..nauczyłam się nie przywiązywać do niczego. Łatwiej znieś straty. Mam jednak kilka rzeczy, których -w razie czego-byłoby mi szkoda: zdjęcia, książki i dwa świeczniki też wyspiarskie. Pisałam o nich na początku blogowania. Można je zobaczyć Tu.
Byłam jeszcze wczoraj na Wyspie:)...ale o tym inną razą ;)
A'propos odgrzebywania staroci. Wiecie, jak wyspa to na morzu.;)
Coś dla ucha w tym klimacie.
Pamiętacie?





Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia. Buziole!:*

wtorek, 22 lutego 2011

błyskotki na rączki

Witam Was serdecznie.
Dziś mam mało czasu na rozpisywanie się, dla tego więcej będzie obrazków.

 


 

 


 
Do wykonania tych bransoletek użyłam kamieni , szkła, pereł, srebra i kilka elementów posrebrzanych.

Podobno przywieźli tonę rupieci na Wyspę..lecę polować.:)

Dziękuję za odwiedziny .
Miłego dnia.
Pozdrawiam Was .
Ada

poniedziałek, 21 lutego 2011

Zawieszenie broni i popiele

 Witam serdecznie!
 Praca wre od poniedziałku:)
Miałam postrajkować jeszcze trochę, ale..wciąż ktoś mnie prosi o zrobienie czegoś..i jak tu strajkować. Poza tym  przejrzałam i poważyłam srebra jakie mi zostały..wyszło, że gdybym je tylko zezłomowała, to miałabym ponad tauzena;)



Pewna osóbka zapragnęła "kudłatego" naszyjnika.
-"Wiesz, tak żeby tu coś dyndało..i było dużo.."

Miały być popiele, czernie i koniecznie kokardka..

 


.. będzie miała trzy:)


Skład:
-gruby metalowy łańcuch
         -duże sztuczne perły
         -posrebrzane kule
         -posrebrzane "gwoździe"
         -cekiny
         -drobne koraliki
         - tasiemki
         -podszewkowy materiał na kokardę.

..przy okazji złapałam troszeczkę słońca na balkonie.

Niedawno ogłosiłam zapisy na 3 miejsce do obdarowania.
Miałam tylko 3 chętne osoby.
Wygrała Kerry- Marta.
Zdjęcie z losowania mi nie wyszło. Kiepskie światło miałam.Także proszę o wybaczenie.

Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam.