Witam Cię na moim blogu i cieszę się, że mam z kim dzielić się kawałkiem swojego świata. Każda wizyta i komentarz dodaje mi wiary , że moje blogowanie tu ma sens. Jest też dla mnie okazją do poznania innych światów...innych blogów. Dziękuję za każde spotkanie i pozostawione tu słowo:)

środa, 19 stycznia 2011

Łamistrajk:)


Pod koniec zeszłego roku postanowiłam zastrajkować..biżuteryjnie. Obiecałam sobie, że już nie zrobię ani jednej biżuteryjki. Strajk! Dla czego? O tym może napiszę kiedyś w innym poście..to dłuuuuuuuga historia.12 lat biżuteriowania ..w końcu  coś we mnie pękło i zastrajkowałam.
W zeszły piątek delikatnie złamałam strajk..delikatnie? ..bo:) zrobiłam naszyjnik -kolię , ale ze sztucznych materiałów. Zawsze to coś innego..


 Do skrzynki z kamieniami nawet nie zaglądam.Szerokim łukiem omijam szufladę ze srebrami , ale szukałam w plastikach małych koralików do przyszycia i "nadziałam się" na te landrynki. Tęsknię już za wiosną i latem, za kolorami jakie niosą ze sobą.


Dosłownie na kolanie w 15 minut stworzyłam ten naszyjnik. Szybko..szybko zatarłam ślad łamistrajka. "Przecież ja nie robię już biżuterii" :)

2 komentarze:

  1. Nie strajkuj więcej bo piękne rzeczy tworzysz

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ten naszyjnik!
    Energetyzujący i bardzo słoneczny :)

    Strajk?
    O nieeee!
    Zgadzam się z Chmurką - tworzysz naprawdę piękne rzeczy. Nie strajkuj!
    :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za komentarz, on daje mi wiarę w to co robię i jest drogą do poznania Ciebie i Twojego świata.